Fundacja statutowa z USA: ciekawa alternatywa wobec trustów dla polskiego nestora | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Fundacja statutowa z USA: ciekawa alternatywa wobec trustów dla polskiego nestora

Polscy przedsiębiorcy i osoby zamożne mają dziś komfort wyboru, jeśli chodzi o narzędzia planowania sukcesji. Jeśli majątek i biznes są w dużej mierze „polskie”, a beneficjenci mieszkają w Polsce, naturalnym wyborem bywa fundacja rodzinna: instrument relatywnie prosty, osadzony w krajowych realiach i z coraz lepiej rozpoznaną praktyką. Gdy jednak biznes jest bardziej międzynarodowy, a rodzina rozproszona między jurysdykcjami, wielu klientów zaczyna rozważać rozwiązania zagraniczne.

Poza popularnym Liechtensteinem (klasyką europejskiego planowania majątkowego), w grę wchodzą także trusty common law – znane z anglosaskiego świata.

Od niedawna w sukurs przychodzi jeszcze jedno narzędzie: amerykańska fundacja prywatna (statutory foundation). Może być ona atrakcyjna zwłaszcza dla klientów, którzy inwestują w USA, mają tam rodzinę albo po prostu cenią renomę i przewidywalność amerykańskiej infrastruktury prawnej.

Trusty w prawie polskim

Trust to nie osoba prawna, lecz stosunek powiernictwa, w którym własność majątku jest rozszczepiona: formalny tytuł prawny do majątku posiada powiernik (trustee), zaś korzyści ekonomiczne należą do beneficjenta. Taka konstrukcja nie jest typowa dla polskiej tradycji prawa rzeczowego, opartej na jednolitości prawa własności.

Opieranie planowania majątkowego na instytucji trustu z punktu widzenia polskich rezydentów wiąże się z wyzwaniami, które wynikają przede wszystkim z faktu, że nasze prawo nie rozpoznaje trustu jako instytucji nazwanej. Polska nie jest też stroną Konwencji haskiej z 1985 r. o prawie właściwym dla trustów i ich uznawaniu. W praktyce obniża to przewidywalność rozstrzygnięć w sytuacjach spornych, w których ograniczone orzecznictwo nie daje solidnego oparcia.

Wyoming statutory foundation: „osobowość prawna” zamiast „relacji”

Fundacja statutowa w Wyoming (WSF) jest podmiotem odrębnym od swoich założycieli, beneficjentów i dyrektorów. Może ona nabywać nieruchomości, zawierać umowy i pozywać we własnym imieniu.

W przeciwieństwie do spółki kapitałowej, fundacja nie ma udziałowców ani akcjonariuszy. Jej istnienie nie opiera się na własności kapitałowej, lecz na realizacji celu zapisanego w statucie.

Model zarządzania fundacją w Wyoming stanowi unikalną hybrydę rozwiązań korporacyjnych i powierniczych, która oferuje fundatorowi dużą elastyczność. Centralnym organem pełniącym funkcję zarządczą, analogiczną do zarządu, jest rada dyrektorów, która musi składać się z co najmniej jednej osoby fizycznej lub prawnej. Do jej podstawowych zadań należy bieżące administrowanie majątkiem oraz konsekwentna realizacja celów fundacji zdefiniowanych w jej dokumentach założycielskich.

Kluczowym aspektem prawnym jest tu specyficzna konstrukcja obowiązków powierniczych. Inaczej niż w klasycznych trustach, gdzie trustee ma bezpośrednie obowiązki fiducjarne względem beneficjentów, w fundacji statutowej z Wyoming są one skierowane przede wszystkim wobec samej fundacji i jej statutowych celów. Co istotne dla bezpieczeństwa osobistego osób zasiadających w tym organie, dyrektorzy nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania fundacji, o ile ich działania mieszczą się w granicach dobrej wiary i są zgodne z postanowieniami umowy operacyjnej, której znaczenie omówiono poniżej.

Nadzór nad działaniami dyrektorów sprawuje zazwyczaj protektor. Organ ten może zostać wyposażony w bardzo szerokie kompetencje władcze, obejmujące nie tylko prawo weta wobec kluczowych decyzji inwestycyjnych czy dystrybucyjnych, ale także prawo do powoływania i odwoływania członków rady dyrektorów oraz zatwierdzania zmian w dokumentach konstytucyjnych fundacji. W przypadku fundacji o charakterze prywatnym powołanie protektora ma charakter opcjonalny, choć w praktyce planowania sukcesyjnego jest on niemal zawsze powoływany.

Ład korporacyjny (fundacyjny) fundacji opiera się na dwóch podstawowych dokumentach:

  • Articles of Formation: publiczny akt założycielski składany w rejestrze, zawierający jedynie minimum informacji (nazwa, agent rejestrowy), co zapewnia wysoką dyskrecję.
  • Operating Agreement: prywatna „umowa operacyjna”, pełniąca rolę analogiczną do instrumentu trustu lub statutu polskiej fundacji rodzinnej. To w niej definiuje się cele, tożsamość beneficjentów oraz zasady zarządzania. Pozostaje ona całkowicie poza zasięgiem rejestrów publicznych.

Mechanizm ochrony majątku

Fundamentem ochrony aktywów w Wyoming jest klarowny zapis ustawowy, dzięki któremu majątek fundacji jest trudniej osiągalny dla osób trzecich. Zgodnie z tą regulacją mienie wniesione do fundacji przez jej fundatora – a także wszelkie dochody, przyrost wartości oraz wpływy z niego uzyskane – nie podlegają roszczeniom wierzycieli założyciela.

Co kluczowe z punktu widzenia sukcesji międzynarodowej, ochrona ta została zaprojektowana w sposób kompleksowy, obejmując wprost również roszczenia z tytułu zachowku (forced heirship). W praktyce przepis ten tworzy prawną barierę, dzięki której wierzycielom biznesowym oraz spadkobiercom dochodzącym roszczeń na podstawie obcych przepisów spadkowych trudniej jest sięgnąć po majątek zgromadzony w tej strukturze.

Zakres tej ochrony w przypadku polskiego fundatora powinien jednak każdorazowo zostać przeanalizowany przez pryzmat przepisów prawa prywatnego międzynarodowego. Trzeba bowiem ustalić, które prawo będzie miało zastosowanie do roszczeń wierzycieli czy spadkobierców:

  • amerykańskie jako miejsce siedziby fundacji,
  • polskie jako miejsce zamieszkania fundatora przed śmiercią,
  • inne jako miejsce położenia konkretnych aktywów będących własnością fundacji.

Wyzwania podatkowe

Mimo niewątpliwych zalet prawnych, fundacja statutowa z Wyoming wymaga precyzyjnej analizy podatkowej. Amerykańska administracja skarbowa (IRS) nie przewidziała bowiem osobnej kategorii wyłącznie dla fundacji. W praktyce oznacza to, że dla celów federalnego prawa podatkowego fundacja zostanie zakwalifikowana albo jako podmiot gospodarczy (business entity), w tym jako korporacja, albo jako trust. Sposób tej klasyfikacji zależy przede wszystkim od celu powołania fundacji oraz charakteru podejmowanych przez nią działań, co z kolei przekłada się bezpośrednio na skutki w podatku dochodowym.

Dla polskiego fundatora inwestującego w amerykańskie aktywa najpoważniejszym zagrożeniem nie jest bieżące opodatkowanie podatkiem dochodowym, lecz amerykański podatek od spadków (estate tax). Sama fundacja z Wyoming nie stanowi bowiem skutecznej ochrony przed 40-procentową stawką tego podatku, która nakładana jest na tzw. aktywa o charakterze amerykańskim (US-situs assets), takie jak np. udziały w spółkach operacyjnych z siedzibą w USA. Wyjątkiem jest sytuacja, w której fundacja uzyskałaby status foreign non-grantor trust, co jednak w praktyce wymaga od fundatora utraty kontroli nad strukturą i jej aktywami oraz całkowitego zrzeczenia się praw do bycia beneficjentem fundacji.

Właśnie dlatego przy tworzeniu struktur inwestujących w aktywa amerykańskie w oparciu o fundację z Wyoming, która nie posiada statusu foreign non-grantor trust, najczęściej konieczne jest wprowadzenie mechanizmu tzw. „blokera” (blocker entity). Jest to spółka kapitałowa będąca rezydentem podatkowym w kraju innym niż USA, która dla celów amerykańskich jest opodatkowana jak korporacja. Umiejscowienie takiego „blokera” między fundacją a np. amerykańską spółką operacyjną sprawia, że w przypadku śmierci fundatora przedmiotem spadku są udziały w spółce zagranicznej, które nie podlegają amerykańskiemu podatkowi od spadków. Problem amerykańskiego podatku od spadków nie dotyczy jednak struktury opartej o amerykańską fundację statutową, która nie jest właścicielem amerykańskich aktywów. W takim przypadku struktura może być prostsza, bez konieczności tworzenia „blokera”.

Planując strukturę w oparciu o amerykańską fundację statutową, należy również uwzględnić wyzwania podatkowe po polskiej stronie. Podobnie jak w przypadku fundacji z Liechtensteinu, fundacja z Wyoming może zostać uznana za zagraniczną jednostkę kontrolowaną (CFE). Wiąże się to z obowiązkiem opodatkowania w Polsce dochodów fundacji, nawet jeśli nie zostały wypłacone beneficjentom. Co więcej, status CFE może zyskać także sama spółka blokująca. Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych świadczenia otrzymywane przez beneficjentów amerykańskiej fundacji statutowej będą traktowane jako dywidendy podlegające w Polsce opodatkowaniu w wysokości 19%. Kwota wypłaconych i opodatkowanych po stronie beneficjenta dywidend będzie obniżać podstawę opodatkowania CFE. Jeśli fundacja nie akumuluje osiąganych dochodów, tylko całość wypłaca beneficjentom, to realne łączne opodatkowanie beneficjentów z tytułu posiadania tego statusu i otrzymywania świadczeń od fundacji zatrzyma się na 19% (tylko podatek od świadczeń traktowanych podatkowo jak dywidendy). Majątek zgromadzony w fundacji nie będzie po śmierci fundatora podlegał w Polsce podatkowi od spadków i darowizn.

Nowa Anglia zamiast Dzikiego Zachodu

W Stanach Zjednoczonych nie tylko Wyoming, ale również stan New Hampshire oferuje fundacje statutowe.

Różnice między tymi dwoma rozwiązaniami są subtelne. Wyoming to lepsze rozwiązanie dla osób, którym zależy na maksymalnej dyskrecji, ponieważ tamtejsze prawo automatycznie utajnia wszelkie dokumenty sądowe dotyczące fundacji, dzięki czemu osoby postronne nie mają do nich wglądu. Z kolei New Hampshire może przyciągnąć tych, którzy wolą strukturę o bardziej europejskim charakterze, ponieważ pozwala na używanie tradycyjnych nazw, takich jak niderlandzkie „stichting”, co może ułatwić współpracę z zagranicznymi instytucjami.

Ponadto fundacja w New Hampshire ma większą swobodę w zarządzaniu innymi podmiotami, co jest bardzo przydatne przy budowaniu rozbudowanych struktur rodzinnych. Jeśli chodzi o przekazywanie majątku następcom, oba stany skutecznie chronią przed roszczeniami rodziny z tytułu zachowku (z zastrzeżeniem uwag co do wyboru prawa właściwego poczynionych powyżej), jednak różnią się sposobem zarządzania. Wyoming wymaga ścisłego podziału ról i zabrania jednej osobie jednoczesnego zarządzania fundacją i nadzorowania fundacji, podczas gdy New Hampshire podchodzi do tych kwestii znacznie elastyczniej.

Różnice widać również w ochronie beneficjenta przed wierzycielami. W New Hampshire domyślne uprawnienie beneficjenta jest traktowane jedynie jako tzw. ekspektatywa (oczekiwania na przyszłe, ostateczne nabycie wierzytelności), co sprawia, że wierzyciele beneficjenta nie mogą zająć tego uprawnienia. Prawo w Wyoming przyznaje natomiast beneficjentom domyślnie udział w majątku i dochodzie fundacji (beneficiary interest). Taki udział może zostać zajęty przez wierzyciela beneficjenta. Jednakże umowa operacyjna fundacji z Wyoming może pozbawiać beneficjenta wspomnianego udziału, zmniejszając tym samym majątek beneficjenta podlegający egzekucji.

Nie bez znaczenia mogą być także kwestie geograficzne. Stan New Hampshire leży znacznie bliżej Polski niż Wyoming i gdyby trzeba było osobiście stawić się w USA, podróż do Nowej Anglii może być mniejszym wyzwaniem logistycznym niż wyprawa na Dziki Zachód.

Podsumowanie

Amerykańska fundacja statutowa stanowi nową alternatywę dla trustów. Dzięki unikalnym rozwiązaniom wzmacnia ona ochronę prawną zgromadzonego majątku przed wierzycielami i roszczeniami z tytułu zachowku, wymagając jednak precyzyjnego strukturyzowania podatkowego, aby uniknąć amerykańskiego podatku od spadków oraz ryzyka związanego z przepisami CFE.

Jędrzej Figurski, radca prawny, praktyka doradztwa dla klientów indywidualnych kancelarii Wardyński i Wspólnicy