Miejsce zwykłego pobytu w kontekście wniosku o powrót dziecka za granicę
Każda sprawa wniesiona w trybie Konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę wymaga ustalenia miejsca zwykłego pobytu dziecka. Pojęcie miejsca zwykłego pobytu ma zatem kluczowe znaczenie dla funkcjonowania samej Konwencji. Pomimo to nie zostało ono zdefiniowane ani w Konwencji, ani w rozporządzeniu Bruksela II bis mającym zastosowanie w stosunkach między państwami członkowskimi UE.
Na wstępie należy zaznaczyć, że zwykły pobyt na podstawie Konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę jest pojęciem dotyczącym stanu faktycznego. Jest to pojęcie odmienne od miejsca zamieszkania w rozumieniu prawa polskiego. Zwykły pobyt określany na podstawie Konwencji haskiej jest też niezależny od jego prawnego uregulowania w wydanych wcześniej decyzjach administracyjnych czy orzeczeniach sądowych. W pewnych sytuacjach dopuszczalne jest nawet ustalenie zwykłego pobytu dziecka w miejscu, w którym znalazło się ono w wyniku bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania. Sąd, rozpatrując wniosek haski, powinien określić miejsce zwykłego pobytu dziecka na podstawie przedstawionych sądowi dowodów dotyczących istotnych okoliczności faktycznych danego przypadku.
Okoliczności mające znaczenie przy określaniu miejsca zwykłego pobytu dziecka
Jakimi zatem kryteriami powinny kierować się sądy rozpoznające wnioski haskie i jakie okoliczności faktyczne powinny brać pod uwagę?
Pomocne w tym zakresie jest orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Wynika z niego zbiór wytycznych, które powinny brać pod uwagę sądy krajowe, dokonując oceny poszczególnych stanów faktycznych.
Po pierwsze, jak niejednokrotnie podkreślił TSUE, miejsce zwykłego pobytu dziecka odpowiada miejscu, które odzwierciedla pewien stopień integracji dziecka ze środowiskiem społecznym i rodzinnym. W tym celu trzeba ocenić m.in. trwałość, zgodność z prawem, warunki oraz motywy pobytu i przenosin rodziny do danego państwa członkowskiego, obywatelstwo dziecka, miejsce i warunki uczęszczania do szkoły, znajomość języków, a także więzi rodzinne i społeczne dziecka w tym państwie członkowskim (wyrok TSUE w sprawie A., C-523/07). Należy przy tym zaznaczyć, że nie jest wymagana pełna integracja dziecka w danym państwie w celu uznania, że dziecko nabyło w nim miejsce zwykłego pobytu.
Po drugie, znaczenie miejsca zwykłego pobytu powinno być kształtowane w świetle najlepszego interesu dziecka, w szczególności na podstawie kryterium bliskości. Bliskość w tym kontekście oznacza praktyczny związek między dzieckiem a danym państwem (wyrok TSUE w sprawie Mercredi C‑497/10 PPU).
Pochodzenie geograficzne rodzica faktycznie sprawującego pieczę nad dzieckiem i stosunki, jakie dziecko to utrzymuje ze swoją rodziną w danym państwie członkowskim, nie mogą jednak przysłonić obiektywnych okoliczności wskazujących na to, że przebywało ono w sposób stały z tym samym rodzicem w innym państwie członkowskim (wyrok TSUE w sprawie HR, C-512/17).
Ponadto kulturowe więzy dziecka z państwem członkowskim, z którego pochodzą jego rodzice, mogą wskazywać na istnienie pewnej bliskości między dzieckiem a danym państwem członkowskim, odpowiadającej w istocie więzi typowej dla obywatelstwa. Czynniki takie jak znajomość języka lub respektowanie tradycji danego kraju mogą zatem stanowić w danym przypadku wskazówkę co do miejsca zwykłego pobytu.
Po trzecie, często (choć nie zawsze) dziecko będzie miało takie samo miejsce zwykłego pobytu jak rodzic, który sprawuje nad nim bezpośrednią pieczę. Im młodsze dziecko, tym bardziej ta reguła staje się uzasadniona. W sprawie Mercredi TSUE wskazał, że środowisko społeczne i rodzinne dziecka, kluczowe dla określenia miejsca jego zwykłego pobytu, składa się z różnych czynników zmieniających się w zależności od wieku dziecka. Skoro niemowlę jest całkowicie zależne od osób, które je otaczają, środowiskiem małego dziecka jest w istocie środowisko rodzinne, tworzone przede wszystkim przez osobę bądź osoby stanowiące punkt odniesienia, z którymi dziecko żyje, które w rzeczywistości zajmują się dzieckiem i o nie dbają.
Po czwarte, zamiar rodzica może stanowić czynnik istotny dla określenia miejsca zwykłego pobytu dziecka, ale nie jest co do zasady rozstrzygający. Zamiar zmiany miejsca pobytu może nastąpić w sposób wyraźny – przez złożenie stosownego oświadczenia, ale także w sposób dorozumiany – przez zachowanie, które w sposób niebudzący wątpliwości wyraża wolę danej osoby skoncentrowania swojej aktywności życiowej w innym miejscu. Zakup czy najem mieszkania w państwie przyjmującym, podobnie jak złożenie wniosku o przyjęcie dziecka do szkoły, może stanowić wskazówkę co do zmiany miejsca stałego pobytu. Analogiczną wymowę ma wyprowadzenie się z dotychczasowego mieszkania, zrezygnowanie z miejsca pracy oraz wymeldowanie się w urzędzie w związku z zakończeniem stałego pobytu w opuszczanym państwie.
Jeśli rodzice uzgodnili między sobą pobyt dziecka w innym państwie (np. ze względów zawodowych lub z powodu konieczności opieki nad członkiem rodziny jednego z rodziców), po upływie którego dziecko ma wrócić do miejsca zwykłego pobytu, ale okres ten jest na tyle długi i niedookreślony, a dziecko przystosowało się do nowego środowiska, sąd może uznać, że sam pierwotny zamiar rodziców co do powrotu dziecka nie jest wystarczający do stwierdzenia, że dziecko nadal posiada miejsce zwykłego pobytu w państwie, z którego wyjechało.
Po piąte, kryterium oceny powinna stanowić stabilność miejsca zamieszkania dziecka w przeciwieństwie do jego długości, co oznacza, że jakość integracji dziecka ze środowiskiem powinna mieć większe znaczenie niż sam czas, jaki dziecko w nim spędza. Długość pobytu może służyć jedynie jako wskaźnik przy ocenie trwałości zamieszkania, natomiast nie jest sam w sobie kryterium rozstrzygającym.
Nie istnieje przy tym określony próg czasowy, po którym możemy każdorazowo uznać, że dziecko nabyło miejsce zwykłego pobytu. Wprawdzie rozporządzenie Bruksela II bis przewiduje, że o integracji dziecka w danym państwie można mówić po trzech miesiącach, jednak proces ten może nastąpić jeszcze szybciej, jeśli np. dziecko już wcześniej w tym państwie mieszkało, włada językiem urzędowym tego państwa czy ma w nim szerokie zaplecze rodzinne lub koleżeńskie.
Pobyt nie musi być nieprzerwany. Przejściowa nieobecność dziecka, na przykład w okresie ferii, nie podważa dalszego istnienia stałego pobytu. Nie można jednak mówić o stałym pobycie, gdy ze względu na okoliczności faktyczne powrotu do pierwotnego miejsca pobytu nie można przewidzieć (opinia Rzecznika Generalnego Juliane Kokkott w sprawie C-523/07).
Wreszcie w orzecznictwie przyjmuje się, że dziecko prawie zawsze ma miejsce zwykłego pobytu i jest bardzo mało prawdopodobne, aby tracąc miejsce zwykłego pobytu w jednym państwie nie nabyło go w innym. Dziecko zazwyczaj traci istniejące wcześniej miejsce zamieszkania w tym samym czasie, w którym zyskuje nowe. W związku z tym, jeżeli ustalenia co do miejsca zwykłego pobytu mogą racjonalnie prowadzić zarówno do wniosku, że dziecko ma miejsce zwykłego pobytu, jak i do wniosku alternatywnego, że żadnego miejsca zwykłego pobytu nie ma, to sąd powinien przyjąć ten pierwszy wniosek. Oczywiście można sobie wyobrazić okoliczności, w których dziecko dzieli swoją codzienność między dwa państwa. Wówczas ustalenie, które z nich stanowi jego centrum życiowe, będzie dla sądu sporym wyzwaniem. Dzieje się tak na przykład, gdy dziecko ma miejsce zamieszkania z jednym z rodziców w jednym państwie, a uczęszcza do szkoły w drugim państwie, w którym mieszka drugi z rodziców, zaś czas, jaki dziecko spędza w obu państwach, oraz związki emocjonalne z nimi są rozłożone po połowie.
Miejsce zwykłego pobytu noworodka
Czy jeśli kobieta w ciąży wyjeżdża z państwa zwykłego pobytu lub wbrew wcześniejszym ustaleniom z ojcem dziecka decyduje się na poród w innym państwie, ojciec może złożyć wniosek o powrót dziecka na podstawie Konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę? Odpowiedź twierdząca na to pytanie musiałaby zakładać, że uprowadzenie/zatrzymanie nastąpiło z naruszeniem faktycznie wykonywanego przez ojca prawa do opieki nad nienarodzonym dzieckiem oraz że miejsce zwykłego pobytu związane jest z wcześniejszymi ustaleniami rodziców.
Orzecznictwo TSUE wskazuje na przeciwne stanowisko. W wyroku w sprawie W, V przeciwko X, C‑499/15 TSUE jasno podkreślił, że ustalenie zwykłego pobytu dziecka w danym państwie członkowskim wymaga co najmniej fizycznej obecności dziecka w tym państwie członkowskim. A w sytuacji, gdy dziecko urodziło się i przebywało w nieprzerwany sposób ze swoją matką przez kilka miesięcy, zgodnie ze wspólną wolą jego rodziców, w państwie członkowskim innym niż państwo członkowskie, w którym ci ostatni mieli miejsce ich zwykłego pobytu przed urodzeniem się dziecka, to początkowy zamiar rodziców odnośnie do powrotu matki wraz z dzieckiem do tego ostatniego państwa członkowskiego nie pozwala uznać, że dziecko to ma w nim miejsce zwykłego pobytu w rozumieniu rozporządzenia Bruksela II bis (wyrok w sprawie OL przeciwko PQ C-111/17 PPU). W konsekwencji wyrażona przez matkę w takich okolicznościach faktycznych odmowa powrotu wraz z dzieckiem do tego samego państwa członkowskiego nie może zostać uznana za bezprawne uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka w rozumieniu art. 11 ust. 1 rozporządzenia Bruksela II bis.
Przedstawione powyżej dyrektywy interpretacyjne wskazują, że ustalenie miejsca zwykłego pobytu małoletniego powinno być wynikiem pogłębionej oceny zazwyczaj złożonego stanu faktycznego. Należy go zawsze dokonywać z uwzględnieniem wszelkich okoliczności danego przypadku.
Anna Olejniczak-Michalska, radca prawny, praktyka doradztwa dla klientów indywidualnych i reprywatyzacji kancelarii Wardyński i Wspólnicy