Wiedza o zanieczyszczeniu może skutkować odpowiedzialnością | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Wiedza o zanieczyszczeniu może skutkować odpowiedzialnością

Właściciel nieruchomości, która została zanieczyszczona przez osobę trzecią, może być zobowiązany do podejmowania działań naprawczych wraz ze sprawcą szkody, nawet gdy szkody nie spowodował, ale o niej wiedział.

Konieczność sprawnego i szybkiego stosowania rozbudowanych i skomplikowanych regulacji prawnych w praktyce transakcyjnej częstokroć prowadzi do upowszechniania się uproszczonych reguł, według których strony ustalają swoje prawa i obowiązki umowne. Konsekwencją takiego podejścia jest ukształtowanie warunków transakcji lub zakreślenie ram badania prawnego z pominięciem pewnych szczególnych przypadków, w których te uproszczone reguły nie znajdują zastosowania. To zaś może skutkować sformułowaniem błędnych wniosków prawnych lub brakiem stosownego zabezpieczenia interesów strony transakcji.

Przykładowo, w obrocie funkcjonuje pogląd, zgodnie z którym za zanieczyszczenie nieruchomości spowodowane przed 30 kwietnia 2007 r. odpowiada władający powierzchnią ziemi (nawet gdy nie wyrządził szkody), podczas gdy za tego typu szkodę wyrządzoną po tej dacie odpowiedzialność ponosi sprawca zanieczyszczenia, zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”. Ustalenie w toku analizy prawnej, że dany podmiot nie jest sprawcą jakiegokolwiek zanieczyszczenia spowodowanego po 30 kwietnia 2007 r., nie przesądza o tym, że nie będzie ponosił on odpowiedzialności za szkodę w środowisku spowodowaną po tej dacie przez osoby trzecie.

Nie można bowiem zapominać, że zasada „zanieczyszczający płaci” nie ma charakteru bezwzględnego, a niemal wszystkim regułom odpowiedzialności w prawie ochrony towarzyszą wyjątki.

Odpowiedzialność za szkody w środowisku reguluje obecnie ustawa z 13 kwietnia 2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie (Dz.U. Nr 75, poz. 493 ze zm.).  Ustawę tę stosuje się do szkód w środowisku dotyczących powierzchni ziemi, które zostały wyrządzone od dnia 30 kwietnia 2007 r. Zgodnie z ogólną zasadą, na podstawie tej ustawy odpowiedzialność powstaje po stronie podmiotu korzystającego ze środowiska prowadzącego działalność stwarzającą ryzyko szkody w środowisku. Ustawa określa precyzyjnie sytuacje, w których odpowiedzialność ponosić może inny podmiot.

Przykładowo, na podstawie art. 12 ust. 2 wspomnianej ustawy, władający powierzchnią ziemi (właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości) może ponosić odpowiedzialność za podejmowanie działań zapobiegawczych i naprawczych solidarnie z podmiotem korzystającym ze środowiska, który spowodował szkodę w środowisku. Odpowiedzialność solidarna będzie miała miejsce w przypadku, gdy bezpośrednie zagrożenie szkodą w środowisku lub szkoda w środowisku zostały spowodowane za zgodą lub wiedzą władającego powierzchnią ziemi. Władający powierzchnią ziemi będzie mógł uniknąć odpowiedzialności tylko wtedy, jeżeli niezwłocznie po uzyskaniu wiedzy o zdarzeniu dokona zgłoszenia regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska. Nieznajomość tej regulacji zwiększa prawdopodobieństwo tego, że władający powierzchnią ziemi nie podejmie niezwłocznie czynności opisanych w ustawie i w rezultacie będzie ponosił odpowiedzialność wraz z podmiotem, który spowodował daną szkodę.

Warto również zwrócić uwagę, że w opisanych wyżej sytuacjach władający ponosi odpowiedzialność solidarną wraz ze sprawcą zanieczyszczenia, nawet jeżeli sam nie prowadzi działalności stwarzającej ryzyko szkody w środowisku. Wystarczający będzie zatem sam fakt władania nieruchomością.

W praktyce transakcyjnej omawiana regulacja będzie miała szczególnie doniosłe znaczenie dla właścicieli nieruchomości, którzy udostępniają je innym podmiotom na potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej znacząco oddziałującej na środowisko. Oparcie odpowiedzialności na zasadzie „zanieczyszczający płaci” nie oznacza bowiem braku istotnych odstępstw od tej zasady.

Dominik Wałkowski, Grupa Transakcyjna i Zespół Prawa Ochrony Środowiska kancelarii Wardyński i Wspólnicy